27 października w Poznaniu odbyło się Forum Zmian Społecznych „Neuroróżnorodność za murami”, zorganizowane przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Poznaniu.
W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele Służby Więziennej, organizacji pozarządowych, psychologowie, pedagodzy, a także reprezentanci Stowarzyszenia Inicjatywa Obywatelska Pro Civium, które od lat działa na rzecz readaptacji społecznej i wsparcia osób z doświadczeniem izolacji.
Rozmowy o neuroróżnorodności w zakładach karnych to temat, który w polskim systemie resocjalizacji dopiero zaczyna istnieć. Bo choć coraz częściej mówi się o autyzmie, ADHD czy zaburzeniach przetwarzania sensorycznego w szkołach i pracy, to za więziennymi murami te pojęcia wciąż prawie nie funkcjonują.

– Wielu osadzonych z ADHD lub ze spektrum autyzmu nigdy nie zostało zdiagnozowanych. Trafiają do systemu, który nie ma dla nich języka ani narzędzi. Potem wracają do świata – jeszcze bardziej zagubieni, z poczuciem, że coś z nimi jest nie tak, choć to system ich nie rozumie – mówi Kasia Matusiak, Koordynatorka Sekcji Ochrony Praw Kobiet Pro Civium.
Brak diagnozy przy przyjęciu do jednostki karnej to często początek błędnego koła. Nadreaktywność sensoryczna zostaje uznana za agresję. Milczenie – za brak współpracy. Zachowania kompulsywne – za „manipulację”. Osoby neuroróżnorodne stają się więc trudnymi wychowankami, choć w rzeczywistości potrzebują przede wszystkim zrozumienia, dostosowanej komunikacji i wsparcia terapeutycznego.
Więzienie jest lustrem społeczeństwa – pokazuje, jak radzimy sobie z innością. A raczej – jak sobie nie radzimy. Wśród osadzonych nie brakuje ludzi, których edukacja, system zdrowia czy rynek pracy wcześniej odrzuciły właśnie dlatego, że ich mózgi funkcjonują inaczej. Za murami nie spotykamy potworów. Spotykamy ludzi, którzy wypadli z rytmu świata, bo nikt nie umiał z nimi tańczyć.

Eksperci wskazują, że rozwiązania są możliwe – i wcale nie drogie. Wystarczyłoby wdrożyć testy przesiewowe przy przyjęciu do jednostki, szkolenia dla psychologów i funkcjonariuszy Służby Więziennej, oraz programy reintegracyjne uwzględniające potrzeby osób z ADHD, autyzmem czy zaburzeniami afektywnymi. To nie kwestia łagodności wobec sprawców, ale skuteczności systemu, który ma chronić społeczeństwo, a nie produkować powroty do więzień.
– Empatia i wiedza o neuroróżnorodności to nie sentymentalizm. To narzędzie prewencji. Bo zrozumienie, jak działa drugi człowiek, jest najskuteczniejszym sposobem, by go zmienić – nie siłą, ale relacją – dodaje Matusiak.
Edukacja i praktyka: nowe wnioski dla przyszłych pedagogów resocjalizacji
Dzisiejsza konferencja stała się także inspiracją dla zespołu Pro Civium do przygotowania nowego obszaru sylabusa dla studentów kierunków pedagogiki resocjalizacyjnej, którzy realizują u nas praktyki zawodowe. Nowy moduł ma obejmować pracę z osobami neuroróżnorodnymi w warunkach izolacji i readaptacji społecznej, a także analizę przypadków pokazujących, jak brak diagnozy wpływa na proces resocjalizacji i reintegracji. To kolejny krok w kierunku budowania edukacji opartej na empatii, rozumieniu i naukowym podejściu do człowieka w systemie penitencjarnym.
Dziś w Polsce neuroróżnorodność wciąż częściej diagnozuje się u dzieci z dobrych szkół niż u dorosłych z wyrokami. Ale jeśli chcemy mówić o realnej resocjalizacji, musimy nauczyć się patrzeć dalej niż paragraf i procedura. Bo nie można zmieniać człowieka, którego się nie rozumie.
Udział przedstawicieli Stowarzyszenia Inicjatywa Obywatelska Pro Civium w Forum został sfinansowany ze środków Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018–2030.
Zdjęcia z wydarzenia: Facebook – Pro Civium











