„Życie w więzieniu to powolna, męcząca śmierć. Może byłoby lepiej, gdyby po prostu dali mi krzesło elektryczne i zakończyli moje życie zamiast dożywocia, pozwalając mi zgnić w więzieniu. To nie służy żadnemu celowi. Staje się ciężarem dla wszystkich”[1]
Kara dożywotniego pozbawienia wolności jest karą szczególną, radykalną zarówno w wymiarze, surowości oraz długości życia skazanego w więzieniu. Mimo że z mocy prawa i wymiaru kary dożywotni są odrębną grupą to podejście do nich władz państwowych jest podobne, rutynowe i machinalne.
Kara dożywotniego pozbawienia wolności została przywrócona w polskim prawie w 1995r. Według naszego kodeksu karnego skazanego na karę dożywotniego pozbawienia wolności sąd może warunkowo zwolnić po odbyciu 25 lat kary (art. 78 § 3 k.k.), jeżeli jego postawa, właściwości i warunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa, okoliczności jego popełnienia oraz zachowanie po popełnieniu przestępstwa i w czasie odbywania kary uzasadniają przekonanie, że skazany po zwolnieniu będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa (art. 77 § 1 k.k.).
Od 2017 roku w Polsce więźniowie dożywotni mogą starać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Do tej pory żaden z nich nie opuścił więzienia. Są też tacy, którym sąd w wyroku zaznaczył, że pierwszy raz mogą to zrobić po nawet 50 latach. Takie przedłużone okresy ma co 4 skazany na dożywotnie pozbawianie wolności.
Nasuwa się pytanie, czy w polskim systemie prawnym instytucja warunkowego przedterminowego zwolnienia skazanych na dożywocie to fikcja?
Wymiar kary, nawet najsurowszy, nie może eliminować możliwości rehabilitacji oraz warunkowego zwolnienia. Człowiek ma prawo odpokutować swoje winy i zrehabilitować się. KDPW w Polsce obnaża duże problemy systemowe. Przede wszystkimi mowa tu o braku realnej perspektywy zwolnienia, czyli odebraniu prawa do nadziei oraz o (NIE) redukowalności kary. Redukowalność kary została precyzyjnie określona przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. „Z wielu powodów dla uznania kary dożywotniego więzienia za zgodną z art. 3 musi istnieć perspektywa zwolnienia i możliwość ponownej jej oceny”[2].
ETPC jednoznacznie wskazał, że „w kontekście kary dożywotniego więzienia art. 3 musi być interpretowany jako wymagający redukowalności wymierzonej kary w sensie istnienia możliwości ponownej oceny, pozwalającej władzom rozważyć, czy zmiany w życiu więźnia i postęp w kierunku resocjalizacji w trakcie wykonywania kary były na tyle znaczące, że dalsze pozbawienie wolności nie mogło być już usprawiedliwione z uprawnionych względów penologicznych”[3].
Należy tu wspomnieć o takich kwestiach jak: bezwzględne dożywocie, które jest niehumanitarne i nieludzkie; bezwzględny, arbitralny i zanadto uznaniowy system warunkowego zwolnienia a także brak programów resocjalizacyjnych i odpowiednich terapii zaburzeń osobowości. Drugim charakterystycznym problem kdpw jest szablonowe stosowanie sztywnego, alienującego rygoru więziennego. Mamy tu na myśli odizolowanie społeczne, marną oferta aktywności poza celą – osadzeni są zamknięci 23 godz w celi, brak indywidualnej oferty programowej skierowanej do dożywotnich więźniów a wszystko to prowadzi do uniemożliwienia poprawy i rehabilitacji.
Więźniowie dożywotni nie mogą być pozbawieni nadziei na warunkowe zwolnienie. Nikt nie może zasadnie twierdzić, że dożywotni do końca swojego życia będą niebezpieczni dla społeczeństwa. Należy pamiętać, że przetrzymywanie skazanych, którzy nie mają nadziei na warunkowe zwolnienie prowadzi do sporych problemów zarządzania i wykonywania tej kary – bo jak zmotywować do współpracy i udziału w programach, które są ukierunkowane na zmianę destrukcyjnego zachowania lub programach osobistego rozwoju, skoro osadzony nie ma perspektywy opuszczenia murów więzienia? W programie dla dożywotnich dominuje, niestety, podeście takie jak w stosunku do pozostałych więźniów, mimo, że wyrokiem sądu mają w izolacji spędzić resztę życia. Schematyzm ten wynika zarówno z oportunizmu jak i z braku odpowiedniego i fachowego przygotowania funkcjonariuszy służby więziennej. Niestety, państwo polskie nie ma opracowanego planu postępowania wobec tej specjalnej kategorii więźniów oraz ich rodzin.
Rekomendacja RE Rec (2003)22 o warunkowym zwolnieniu z 24.9.2003 r. określa warunki dyskrecjonalnego warunkowego zwolnienia.[4]
Prawo krajowe powinno przewidywać:
- minimalny okres odbywania kary, po którym więźniowie mogą ubiegać się o warunkowe zwolnienie;
- niezbędne procedury tak, aby podjęcie decyzji o przyznaniu warunkowego zwolnienia mogło nastąpić niezwłocznie po odbyciu przez więźnia minimalnego okresu kary,
- jasne i wyraźnie określone kryteria, które musi spełnić więzień, w celu uzyskania warunkowego zwolnienia. [5]
Niepewność, co do przyszłości i izolacja stanowią szczególną presję psychiczną. Oczywistym jest, że system więzienny powinien zapewnić warunki, które gwarantują skazanemu zachowanie „człowieczeństwa” jak i przygotowanie do zwolnienia. Podstawą do tego jest przede wszystkim umożliwienie oraz wspieranie kontaktów z rodziną, z najbliższymi, ze społeczeństwem oraz z organizacjami pozarządowymi; zapewnienie osadzonym nauki, pracy, zindywidualizowanych odziaływań resocjalizacyjnych, które są zorientowane na uzupełninie deficytów i potrzeb.
Dożywocie, które jest pozbawione szansy na odzyskanie wolności, jest niezgodne z godnością człowieka, a zatem sprzeczne z art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Państwo w odpowiednim czasie odbywania kary musi zapewnić możliwości dokonania weryfikacji wyroku, a sama izolacja w więzieniu musi być zorganizowana w taki sposób, aby umożliwić więźniom postęp w ich resocjalizacji.
Europejskiego Komitetu do spraw Zapobiegania Torturom (CPT) daje wytyczne, jak postępować z więźniami dożywotnimi.
Przede wszystkim system więzienny powinien zapewniać więźniom dożywotnim dopasowany, odpowiedni, różnorodny program aktywności, który da możliwość spędzania części dnia poza celą. Mowa o takich aktywnościach jak praca, edukacja, sport, zajęcia kulturalne oraz programy ukierunkowane na resocjalizację i programy wsparcia psychospołecznego.
Programy i zajęcia powinny neutralizować negatywne skutki długoletniej izolacji. Nie mogę one być przypadkowe albo złożone z jednego rodzaju aktywności, gdyż zrobienie dwóch lub trzech kursów nie oznacza resocjalizacji. Okresowi izolacji należy nadać sens, inwestując przede wszystkim w edukację i pracę zawodową. Jednym z narzędzi realizacji programu resocjalizacji jest indywidualny plan, który w szczególności uwzględnia potrzeby więźnia odbywającego dożywocie lub długi. Plan taki powinien prowadzić do przygotowania do warunkowego zwolnienia. Tak samo ważnym warunkiem resocjalizacji, jest kontakt ze światem zewnętrznym. Każdemu skazanemu mu prawo ma zapewniać taką perspektywę zwolnienia, inaczej mówiąc, „prawo do nadziei”. Zapewnienie realnej perspektywy zwolnienia jest wymagane w świetle art. 3 Konwencji, co potwierdził w swoim orzecznictwie ETPC. Komitet powtórzył swoją opinię wyrażoną w Sprawozdaniu Wyjaśniającym do Rekomendacji 2003(22) o warunkowym przedterminowym zwolnieniu, że to nieludzkie – więzić człowieka na całe życie bez jakiejkolwiek realistycznej nadziei uwolnienia. CPT podkreśla znaczenie celów kary pozbawienia wolności – resocjalizację i reintegrację ze społeczeństwem a system więzienny powinien być ukierunkowany na ich osiągnięcie.
Europejski Komitet do spraw Zapobiegania Torturom w swoich raportach zwracał również uwagę na odpowiedzialność osobistą i autonomie. Skazani w trakcie kary powinni w pewnym stopniu decydować o sposobie spędzania swojego czasu i w efekcie wzmacniać swoje poczucie autonomii i odpowiedzialności. Te dwie wartości realizowane na co dzień pozwolą nadać znaczenie całemu okresowi uwięzienia.
Trybunał stawia szczegółowe i konkretne wymagania systemowi więziennemu i oczekiwania wobec osadzonego. Chodzi o racjonalną, odpowiedzialną i pragmatyczną aktywność skazanego, jej społeczny i rodzinny aspekt oraz o indywidualizację kary. W przypadku braku odpowiedniej oferty oddziaływań, skazany „traci” prawo do nadziei. Wyłania się logiczny związek między poszanowaniem praw człowieka a zapewnieniem realistycznego warunkowego zwolnienia. Wszystko jednak zaczyna się od nadziei. Państwo jest zobowiązane zapewnić skazanemu jasne i znane kryteria procedury ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie. Sam wymiar kary nie może z góry przesądzać o odmowie warunkowego zwolnienia. Osadzony ma prawo wiedzieć, jakie wymogi musi spełnić, by móc liczyć na zmianę sytuacji.
Prawo do nadziei to prawo do zmiany, do pracy nad sobą, do refleksji a w końcu do rehabilitacji.
Chodzi o nadzieję na odzyskanie wolności oraz o nadzieję na zmianę swojej sytuacji, a wcześniej samego siebie, przede wszystkim sposobu myślenia i podejścia do ludzi oraz zasad postępowania.
Z tak rozumianego prawa do nadziei Trybunał wskazał prawo do resocjalizacji oraz rehabilitacji. Prawo do nadziei to znaczy, że z upływem czasu, pracy nad sobą i jej mierzalnych efektów, skazany ma realną szansę liczyć na kolejny etap – awans do zakładu półotwartego, otwartego i warunkowe zwolnienie.
Oznacza to, że człowiek, także zabójca skazany na dożywocie, może się zrehabilitować. „Prawo do zmiany” przywraca nadzieję, że człowiek może przestać stanowić zagrożenie, że zniknie „piętno zwyrodnialca”. W prawie do nadziei wyraża się przekaz papieża „Jesteście skazani a nie potępieni.” Skazani na dożywocie pozostają ludźmi z takimi samymi potrzebami, jak my, którzy potrzebują pomocy jak każdy.
Przypomnijmy słowa byłego przewodniczącego Trybunału:
“Żaden więzień, niezależnie od tego, jak odrażający czyn popełnił, nie zasługuje na to, by traktować go jak zapomnianego „ludzkiego śmiecia”.
Jean-Paul Costa
Poeta Alfred Tennyson napisał: „Lepiej jest kochać i utracić, niż nigdy nie zaznać miłości”. Neuronauka tłumaczy to trochę inaczej: zerwanie więzi może sprawić, że człowiek czuje się, tak jak by umierał, ale to ciągła samotność prawdopodobnie przyspieszy jego śmierć. To dlatego dożywotnie zamknięcie bez nadziei na zwolnienie (wymuszona samotność) jest karą śmierci wykonywaną w zwolnionym tempie.
[1] Zeznanie więźnia odsiadującego dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.
[2] Wyrok Vinter i inni v. Wielka Brytania, 9.7.2013 r., Wielka Izba, skargi nr 66069/09, 130/10 i 3896/10, § 110.
[3] Wyrok Vinter i inni v. Wielka Brytania, 9.7.2013 r., Wielka Izba, skargi nr 66069/09, 130/10 i 3896/10, § 119
[4] https://arch-bip.ms.gov.pl/pl/prawa-czlowieka/europejski-trybunal-praw-czlowieka/zalecenia-komitetu-ministrow-rady-europy-majace-na-celu-zapewnienie-efektywnosci-wdrazania-europejskiej-konwencji-praw-czlowieka/
[5] Reguła 5 oraz Reguły 16–21










